Masquerade by Oriflame - Słodki Czasoumilacz | JOANNA

Cześć Dziewczyny :)

Coś mnie ostatnio naszło na słodkie zapachy, może to przez te zimne poranki i wieczory, które dają nam delikatnie i subtelnie znać, że lato ma się już ku końcowi.

Dziś właśnie chciałabym Wam opowiedzieć o kolejnym słodkim i pięknym zapachu z oferty Oriflame, który idealnie nadaje się na wieczorne wyjścia.

Mowa o Masquerade, czyli kwiatowo - owocowo-drzewnym zapachu wydanym w 2014 roku. Jego twórcami są perfumiarze Marie Salamagne i Honorine Blanc.

Zapach został zamknięty w małym, zgrabnym, ładnym i poręcznym flakoniku. który nieco przypomina swoim kształtem kobiecą sylwetkę. Całość utrzymana jest w fioletowo złotej kolorystyce. Minusem tego flakonu jest niestety złoty nadruk, który szybko się ściera.

Nuty zapachowe

Nuta Głowy: malina, mandarynka, czerwone pomelo, jeżyna
Nuta Serca: kwiat pomarańczy, dalia, płatki jaśminu
Nuta Bazy: drzewo sandałowe, pianka marshmallow, wanilia

W moim odczuciu w Masquerade najbardziej intensywnymi nutami są maliny zatopione w miękkich, słodkich piankach marshmallow. Tylko na początku, tuz po rozpyleniu, wyczuwalna jest lekka nuta cytrusowa, która jednak bardzo szybko się ulatnia. Zapach jest bardzo słodki, ale nie nazwałabym go ulepkiem, ta słodycz jest wyważona i delikatna.

Trwałość tego zapachu oceniam bardzo dobrze i choć jego ogon z czasem robi się coraz krótszy, to aromaty długo są wyczuwalne.

Według mnie zapach jest idealny na chłodniejsze wieczory, ale nie tylko na imprezy. Ja lubię go nosić nawet, kiedy jestem w domu i nigdzie się nie wybieram. To jest m mój taki słodki umilacz, czasoumilacz...